Alterglobaliści

W programach informacyjnych raz na jakiś czas pojawia się temat alterglobalistów, którzy poprzez różne, czasami bardzo skrajne, formy protestu starają się wyrazić swój sprzeciw wobec procesów globalizacyjnych, które są napędzane przez państwa i organizacje międzynarodowe, takie jak Bank Światowy czy Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Zdaje się jednak, że globalizacja jest przede wszystkim procesem samoczynnym, na który niewielki wpływ mają nawet możni tego świata.

Siedziba Banku Światowego:

Globalizację można zdefiniować jako zwiększanie się współzależności i interakcji pomiędzy społeczeństwami, kulturami, państwami oraz ich gospodarkami. Najważniejszą przyczyną tego zjawiska jest błyskawiczny postęp technologiczny, jaki dokonuje się na naszych oczach. Dzisiejszych czasach możemy swobodnie komunikować się praktycznie z całym światem, łatwo przekraczać granicę czy też prowadzić interesy w kilku państwach naraz. W takich realiach trudno jest o okiełznanie procesów globalizacyjnych. Owszem, można spróbować izolacji, ale zdaje się, że chyba nie ma na świecie państwa, które byłoby w pełni samowystarczalne. Poza tym, taka izolacja byłaby nielogiczna z ekonomicznych, a nawet społecznych względów. Alterglobaliści są więc z góry skazani na porażkę, jeśli ich celem jest zatrzymanie globalizacji. Zdaje się, że na chwilę obecną nawet trudno byłoby ją spowolnić.